28 grudnia 2012

Torebka z zawleczek od puszek



A  teraz coś na co choruję od dawna....torebka  z zawleczek od puszek! Widziałam  kiedyś na jakiejś stronie internetowej  ale za nic w świecie nie mogłam znaleźć....i znalazłam inne, dosłowne dzieła sztuki.... 
 Zaglądnijcie sobie   TUTAJ   i podziwiajcie! Może posłużą jako osobiste inspiracje ;) Jeśli o mnie chodzi to oczu nie mogłam oderwać. Jestem  pod wielkim  wrażeniem, (chylę  głowę  przed  panią,  która  je  robi) co  jedna  to  piękniejsza:))  Nie mam pojęcia kiedy zacznę robić, najpierw jednak zawleczek muszę nazbierać, a to pewnie pot rwa. 
A teraz wracam do skarpet, które robię dla męża, żeby w pracy nie marzł w nóżki  hehe ;) Wczoraj zaczęłam już drugą i dziś jeszcze troszkę podłubię ;)