7 stycznia 2014

Mój pierwszy komin







Zrobiłam  go już jakieś trzy tygodnie temu,  ale  nie  znalazłam wcześniej czasu  żeby Wam go pokazać. Egzamin zdał  na piątkę... w chłodne ranki na targu jest mi niezawodny. :)
Nigdy  wcześniej  nie robiłam  komina, a  drutami  nie  władam  najlepiej. Jakby się dokładnie  przyjrzeć  to widać  nierówne  oczka i  końce które  nie  są  idealne, ale  mam nadzieję  że dojdę  kiedyś  do wprawy ;)
Komin  jest  zrobiony z bardzo  grubej  włóczki drutami nr 10, ale  żałuję  że  nie  zrobiłam go na  drutach z żyłką, bo  choć  starałam się najlepiej  jak  mogłam  go zszyć, to jednak  szew  jest widoczny. No cóż, na przyszłość  będę  mądrzejsza!
Zostało  mi  jeszcze  nieco  ponad  jeden  kłębek  tej  włóczki  (nie  wiem dlaczego  kupiłam aż dwa!) i  nie  bardzo  wiem  jak  ją  wykorzystać. Jest gruba,  więc nie  wiem  na  co  by  się  nadawała...na  czapkę?... na  sweterek dla  wnuczki?...może  Wy  podsuniecie  mi  jakiś  pomysł? ;)