16 kwietnia 2021

Wreszcie mam obrus

 Uff skończyłam 😃 Jestem niezmiernie dumna z mojego obrysu. To największa szydełkowa praca jaką do tej pory zrobiłam. Ale robiłam ten obrus bardzo,  bardzo długo. Nie dlatego że wymagał dużo pracy, ale kilka razy odkładałam go na dno szafy i leżał  tam miesiącami zanim znów po niego sięgłam.  Robienie ciągle tych samych elementów  jest monotonne... wiec czasem po prostu potrzebowałam  oddechu.  Po operacji piersi i wycięciu  kilku węzłów  chłonnych niestety długo nie mogłam szydełkować.. ręka dość  mocno mnie bolała i bardzo szybko się  męczyła. To było straszne... brałam szydełko w dłoń i po kilku minutach odkładałam. No  ale mam to już za mną,  a obrus jest moją dumą. 

Sam schemat nie jest skomplikowany i fajnie się  to robi. Efekt na żywo jest o niebo lepszy :) 

Wymiary to 220 cm / 150 cm 

Zużyłam prawie 5 km kordonka Anchor 

Wykonanie zajęło mi 212 godzin 







8 komentarzy:

  1. Łap!Przecudny obrus😀
    Rozumiem Cię doskonale bo robiłam i teraz też robię obrus z elementów...trzeba robić sobie przerwy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Przy dużych pracach ją nie daje rady bez przerw

      Usuń
  2. Jest bardzo ładny i na pewno potrzebował dużo czasu by się tak prezentować. Dużo zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie wyróżnieniem... dziękuję! :)