Uff skończyłam 😃 Jestem niezmiernie dumna z mojego obrysu. To największa szydełkowa praca jaką do tej pory zrobiłam. Ale robiłam ten obrus bardzo, bardzo długo. Nie dlatego że wymagał dużo pracy, ale kilka razy odkładałam go na dno szafy i leżał tam miesiącami zanim znów po niego sięgłam. Robienie ciągle tych samych elementów jest monotonne... wiec czasem po prostu potrzebowałam oddechu. Po operacji piersi i wycięciu kilku węzłów chłonnych niestety długo nie mogłam szydełkować.. ręka dość mocno mnie bolała i bardzo szybko się męczyła. To było straszne... brałam szydełko w dłoń i po kilku minutach odkładałam. No ale mam to już za mną, a obrus jest moją dumą.
Sam schemat nie jest skomplikowany i fajnie się to robi. Efekt na żywo jest o niebo lepszy :)
Wymiary to 220 cm / 150 cm
Zużyłam prawie 5 km kordonka Anchor
Wykonanie zajęło mi 212 godzin
Łap!Przecudny obrus😀
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię doskonale bo robiłam i teraz też robię obrus z elementów...trzeba robić sobie przerwy!
To prawda. Przy dużych pracach ją nie daje rady bez przerw
UsuńWOW!Wonderful...Congratulations.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńNie no, wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 🤩
UsuńJest bardzo ładny i na pewno potrzebował dużo czasu by się tak prezentować. Dużo zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ������
Usuń