20 sierpnia 2010

Dziergane w szpitalu

Znów kilka tygodni spędziłam w szpitalu. Nie czułam się dobrze, ale tak na wszelki wypadek zabrałam ze sobą nici, szydełka. Nie planowałam nic szczególnego, powoli zrobiłam pierwszą ozdobę. Gdy pielęgniarka ją  zobaczyła to z miejsca kupiła...pochwaliła się oczywiście  koleżankom i efekt taki że musiałam robić następne ;)