Mamy już maj, jest ciepło i pięknie w około, aż chce się żyć...tego mi właśnie brakowało :)
Zimą sporo robótkowałam ...zrobiłam 3 spore bieżniki, jeden mniejszy wzorem ananasa, kominy, czapki i chusty.
Niestety nie wszystko mam na zdjęciach, czasem po prostu prosto spod szydełka trafiły w inne ręce ...no cóż i tak bywa
Poniżej pokazuję dwa spore bieżniki, robione tym samym wzorem. Większy, który podarowałam mojej siostrze ma 190 cm długości... mniejszy zdobi mój stół. ;)
Niestety zdjęcia większego bieżnika nie są najlepszej jakości
A dla tych, którzy zechcą zrobić podobny, umieszczam schemat:
Ten komplet powstał z konieczności, gdyż pojechałam do pracy w Niemczech i nie wzięłam ze sobą czapki mimo wiosny nagle zrobiło się bardzo zimno, temperatura spadła do minus 15 stopni brrr.
Więc kilka wieczorów i mogłam paradować w nowym nabytku ;)
W ostatnim czasie robiłam sporo kominów sobie, wnuczkom i kilka na zamówienie, niestety jestem mało zdyscyplinowana i nie zawsze zdążam zrobić zdjęcia ;) Zrobiłam też szal węzłami Salomona, jest naprawdę bardzo ładny :)
Powstał też naszyjnik frywolitkowy również na zamówienie ale zdjęcia nie zdążyłam zrobić (zresztą podobne już tu wstawiałam)