Te skarpetki zrobiłam sobie do krótkich kozaczków. Są bardzo cieplutkie :))
Robione szydełkiem 50% wełna i 50% akryl. Te na zdjęciu poniżej (męskie rozmiar 44)
robiłam na drutach z włóczki z takim samym składem. Trochę się naprułam, bo pierwszy raz robiłam skarpety na drutach, ale teraz jestem z nich zadowolona, no i mąż też ;))
Miałam się brać za inne robótki, a tymczasem mam zamówienia na kolejne trzy pary, dla syna, synowej i wnuczki. Więc cóż, najbliższe wieczory spędzę nad skarpetkami ;)
Skarpetki fajne, ale czy nie gryzą?????? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie, nie gryzą ;))
OdpowiedzUsuńŚwietne:)
OdpowiedzUsuńTo najlepsze co może się przytrafić zmarzniętym stopom. Bardzo ładnie wyszły, aż trudno uwierzyć że to pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńZa piękne prace i ich różnorodność zapraszam po wyróżnienie The Versatile Blogger;)
OdpowiedzUsuńIlonko dziękuję :) jestem bardzo mile zaskoczona :))
OdpowiedzUsuń